Roześmiana rodzina (mężczyzna, kobieta, dwoje dzieci) siedzi na sofie

Jeszcze całkiem niedawno było głośno na temat apelu Rzecznik Praw Obywatelskich do Premiera Mateusza Morawieckiego, aby wspomóc Polaków w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Prof. Marcin Wiącek domagał się wtedy realnych działań, w których polski rząd urzeczywistniłby marzenia wielu osób o dachu nad głową. Jak się okazuje, na odpowiedź nie było trzeba długo czekać. Zaledwie kilka dni później podjęto decyzje o możliwości kooperatywy mieszkaniowej i uaktualnieniu pilotażowego programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”.

Rząd wprowadzi nowe prawo, które pozwoli Polakom na tworzenie kooperatyw mieszkaniowych. Co to właściwie oznacza. Dzięki takiej możliwości kilka osób będzie mogło wspólnie zakupić działkę pod nieruchomość, a nawet budynek mieszkalny, który własnymi siłami będą mogli wyremontować. Będzie to możliwe dzięki planowanemu wejściu w życie od 1 stycznia 2023 roku ustawie o kooperatywach mieszkaniowych oraz zasadach zbywania nieruchomości należących do gminnego zasobu nieruchomości w celu wsparcia realizacji inwestycji mieszkaniowych. Na razie widnieje ona w sejmie w fazie projektu, ale z kuluarów wiadomo, że jest spora szansa na jej przegłosowanie na jednym z najbliższych posiedzeń sejmowych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), na którego czele stoi Waldemar Buda w ostatnim czasie poinformowało o dodatkowym wsparciu Polaków w zakupie mieszkania lub budowy domu. Dzięki kooperatywie spółka złożona z kilku osób po podpisaniu między nimi odpowiedniej umowy będzie mogła wspólnie podjąć się inwestycji budowlanej jak choćby jedna z wcześniej wymienionych, a także zakup działki budowlanej pod budowę. Zgodnie z prawem, aby kooperatywa mogła zostać powołana, w jej ramach muszą powstać przynajmniej trzy lokale mieszkaniowe.

Ponadto ministerstwo złoży projekt nowelizujący gwarantowany kredyt mieszkaniowy, tak aby większa liczba obywateli niż ma to miejsce obecnie mogła skorzystać z pomocy finansowej udzielonej przez bank przy współudziale państwa. Jeśli brać pod uwagę wyłącznie statystyki rządowe, z tej formy pomocy państwowej będzie mogło skorzystać 80 tysięcy rodzin rocznie. Zmiany w programie wiążą się z trudną zmniejszającą się zdolnością kredytową. Do najistotniejszych zmian należy podwyższenie możliwego do uzyskania wkładu własnego z 10% do 20%, uchylenie przepisu mówiącego o minimalnej wysokości gwarancji kredytowej oraz podniesienie limitu cenowego za metr kwadratowy przy zakupie mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. Zmianą kosmetyczną jest inna nazwa dla opisanego wsparcia, które teraz znane będzie pod szyldem „Rodzinnych kredytów mieszkaniowych”. Minister W. Buda twierdzi, że wszelkie działania jego ministerstwa mają zapobiec negatywnym skutkom wojny na Ukrainie w polskich gospodarstwach domowych i być dla nich wsparciem na te trudne czasy.

Dodaj komentarz